Pierwsze roztopy i znów problem z wodą

Nagłe roztopy sprawiły, że na dwóch odcinkach drogi powiatowej w Rodakach powstały w ciągu dwóch dni jeziora, które uniemożliwiały przejście ulicą Prostą. Ludzie po prostu siedzieli w domu. Woda ulokowała się na obniżonym odcinku, miała głębokość ok. 25-30 cm na całej szerokości drogi i sięgała od płotu do płotu. Rozpryskiwana przez samochody brudna woda, niszczy elewacje domów co bardzo niepokoi mieszkańców, gdyż czekać ich będą nowe koszty związane z odnawianiem elewacji.

Od lat trwają interwencje, upominamy się o poprawienie tej drogi, jest to główna droga prowadząca przez Rodaki. Ma być nowa nakładka i jakieś racjonalne odwodnienie. Jest wykonana dokumentacja na remont tej drogi, ale ciągle jest jakiś problem. Za ten stan rzeczy odpowiedzialny jest powiat. Nie możemy się doczekać, czekamy już dziesiątki lat i w każdym roku jest to samo. W dniu dzisiejszym tj. 17 lutego miałam kilkanaście interwencji z prośbą o pomoc. Jedynym ratunkiem jak zawsze są strażacy. Zadzwoniłam więc na numer alarmowy straży w Olkuszu i w krótkim czasie przyjechali strażacy z Rodak i Ryczówka. Pompowali wodę do późnych godzin. Czy tak musi być każdego roku? Pragnę w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować strażakom ochotnikom za tę pracę, za wypompowanie ogromnej ilości wody. Dziekuję w imieniu własnym i w imieniu mieszkańców Rodak. Natomiast władze gminne i powiatowe proszę, aby wreszcie coś zrobiły z tym problemem. My już po prostu mamy dość tej udręki. Cierpliwie czekamy i przyjmujemy obietnice, ale niestety nie widzimy żadnych efektów.

Halina Ładoń
radna wsi Rodaki